O tym się mówi - Ideał nie istnieje !

Hej!

Kochani dzisiaj chciałabym poruszyć ważną kwestię. Fobia dążenia do ideału "mówi" do nas z bilbordów, prasy czy telewizji. 
Nie będę się zbędnie rozpisywać, wszystko co chciałam powiedzieć jest w filmiku:


Jestem bardzo ciekawa waszego zdania i waszych doświadczeń w tym temacie ? 

Pozdrawiam serdecznie,
Glammadame1990:***

9 komentarzy:

  1. Dążenie do ideału to jedno, ale przykłady poruszone w filmiku według mnie są troszeczkę źle dobrane. Z Twojej wypowiedzi wynika, że molestowana kobieta (młodsza czy starsza) jest sama sobie winna, bo ma dojrzały makijaż i wygląda na o wiele starszą niż jest w rzeczywistości. Molestowanie a podrywanie to są dwie różne rzeczy i nie należy ich utożsamiać. Ja w makijażu w młodym wieku nie widzę nic złego - dzięki temu, że zaczęłam kombinować z makijażem bardzo wcześnie, bo w 1-2 klasie gimnazjum, teraz jest mi o wiele łatwiej w ćwiczeniu różnych metod w wizażu. Jednak należy mieć na uwadze to, że nie należy przeginać. Strasznie w Twojej wypowiedzi zatarła się granica między tym chorobliwym dążeniem do ideału a tym zdrowym, mającym na celu poprawę naszego czy samopoczucia, czy wyglądu, czy delikatnego (ale nadal pozytywnego) połechtania naszego ego. Może wynika to ze zwykłego niedopowiedzenia, nie rozwinięcia dalej tematu :) Osobiście również nie popieram skrajności, tego dążenia do ideału za wszelką cenę. Aczkolwiek jeśli dążymy do ideału RACJONALNIE, jest to na zdecydowany plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiscie mówiłam o tym że warto dążyć do drobnych celów ( na przykładnie 100 kg zrzucić powoli 5, 10 czy 15. Ale na pewnym poziomie należy w końcu przestać) o to mi tylko i wyłącznie chodziło. Co do molestowania według mnie ok można ćwiczyć tak jak to mówisz w młodym wieku, ale nie koniecznie iść w wyzywającym stroju i pełnym makijażu na dyskotekę a potem udawać że się ma tych lat o wiele więcej bo w ten sposób dziewczyny owszem same się proszą. Co innego kiedy tak wyglądają a mówią że są niepełnoletnie. To też należy rozgraniczyć.

      Usuń
    2. Czyli mówimy o tym samym, jednak źle Cię zrozumiałam :) Umiar słowem klucz :) Co do molestowania to niestety, ale się nie zgodzę mimo wszystko. Takie osoby są jak najbardziej winne sobie jeżeli chodzi o podrywanie. Molestowanie seksualne natomiast jest skrzywieniem psychicznym osoby molestującej i na nie nie ma żadnego usprawiedliwienia czy to będziemy w "worku pokutnym" czy całkowicie nago. Można prowokować, ale do podrywania. W momencie kiedy obca nam osoba/szef/kolega zaczyna bez naszej zgody łapać nas za pupę, piersi, staje się nachalny, ordynarny, lubieżny, no to coś jest ewidentnie nie w porządku z jego psychiką. Czy w ten sposób wygląda podrywanie? Nie. Niezależnie od tego, jak wyglądamy, takie rzeczy nie mają prawa się dziać. Tak samo, jakbyś twierdziła, że "to jej wina, bo została zgwałcona". Nie. To nigdy nie jest wina ofiary. Nawet jeśli wyjdziesz nago na ulicę, to nie ma prawa się wydarzyć. Tak jak mówiłam we wcześniejszym komentarzu, nie należy utożsamiać podrywania z molestowaniem, bo molestowanie jest nacechowane negatywnie i świadczy o problemach psychicznych. W innym przypadku nie byłoby ścigane jako przestępstwo. A argumenty "ona mnie sprowokowała" w sądach nie są wcale brane pod uwagę, więc o czymś to musi świadczyć :)

      Usuń
    3. oczywiście,że to przestępstwo kiedy facet zaczyna robić takie rzeczy. Ale co w wypadku kiedy dziewczyna sama tego chce?

      Usuń
    4. To wtedy nie ma mowy o molestowaniu, jeżeli obie strony tego chcą :P

      Usuń
    5. zgadza się a co jeśli ta sama dziewczyna posądzi go o molestowanie mimo że wcześniej sama tego chciała ?

      Usuń
    6. To będzie krzywoprzysięstwo i w takim wypadku składanie fałszywych zeznań jest problemem, a nie główny temat :P

      Usuń
  2. Ważne , żeby zaakceptować siebie :) KAżdy jest idealny na swój sposób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, aczkolwiek czasem warto mieć jakiś cel i motywację do drobnego "polepszenia" samej siebie w celu np. zdrowotnym :)

      Usuń