Yerba Mate Indega INSTANT

Witajcie!
Widzę, że ostatnia notka o herbatce pozwoliła niektórym trochę poznać nowości, dlatego Kochani dzisiaj kolejna porcja testów. Tym razem pod surową opinię poszła:

Yerba Mate Indega INSTANT
Dziękuję http://www.yerbamarket.com/ dzięki, którym mogłam ją przetestować.



Opis produktu:
Paragwajska rozpuszczalna yerba mate z cukrem. Doskonała do szybkiego przyrządzenia naparu pozbawionego fusów. Przepyszna alternatywa dla porannej kawy. Można ją zalewać gorącą mlekiem lub wodą. 

Waga netto 190 gramów.
Cena 18,00 zł/szt.
Produkt zamknięty jest w plastikowym pojemniku . Sam skład jak widzicie na załączonym zdjęciu jest bardzo prosty. Zastanawiałam się znowu co będzie po zalaniu wodą czy bardziej jak herbata czy kawa?
Jak widzicie moim zdaniem bardziej przypomina herbatę, ale zaryzykowałam i dokończyłam jak zwykłą kawę czyli dolałam mleka.
 Efekt końcowy wygląda następująco. A teraz moje odczucia :
Na plus jest oczywiście to, iż herbatę można przyrządzić bardzo bardzo szybko dodatkowo zawiera cukier dla jednych może to być plus dla innych minus. Osobiście od około roku nie słodzę już ani kaw ani herbat ale przyznaje, że jakoś szczególnie mi nie przeszkadzał. Co do smaku trudno to opisać ale mimo wszystko smakiem pomimo, że była z mlekiem bardziej przypominało mi to herbatę.


Jeżeli jesteście ciekawi i chcielibyście sami spróbować zachęcam was do odwiedzenia strony:
http://www.yerbamarket.com/product-pol-4932--Yerba-Mate-Indega-INSTANT-190g-yerba-nesca-NOWA-.html

znajdziecie tam też dodatkowe informacje :)

Oczywiście fakt, iż dostałam ten produkt za darmo nie miał wpływu na moją opinię.

5 komentarzy:

  1. Ciekawostka taka herbata! Nie słyszałam jeszcze o yerba instant. Czego to się można na blogach dowiedzieć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) można się bardzo dużo dowiedzieć to kopalnia wiedzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię takich herbat w granulkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Yerba to nie herbata. Niektórzy by się obrazili za takie określenie. Mnie tam wsio ryba. Niemniej to co piłaś to nie umywa się do mate. Yerba musi być parzona normalnie. A nie tam jakieś rozpuszczalne ustrojstwa. Ja piję yerbę od lat, parzona tradycyjnie. No w lato to czasami robię sobie terere - mate na zimno.

    OdpowiedzUsuń