Gaja - Algowe kremy ze spiruliną

Hej!

Kochani  w ramach akcji Wielkie Testowanie na stronie https://www.kosmetykigaja.pl/ miałam możliwość zapoznania się, oraz przetestowania na własnej skórze nowości, czyli algowych kremów ze spiruliną.

Na początku jednak przedstawię Wam kilka słów, które o sobie mówi firma :

"Gaja powstała, by dzielić się siłą czerpaną z natury. Moc naturalnych składników w połączeniu z czystą technologią i pasją młodego zespołu, sprawia że z Gają codzienna pielęgnacja to coś więcej niż tylko rutyna. To rytuał opieki i troski, by wydobyć naturalne piękno. Wierzymy, że każda z nas jest piękna z natury. Gaja powstała, by pozwolić temu pięknu błyszczeć. Bez rujnowania portmonetki.
Podstawą skuteczności Gai są receptury autorstwa prof. Katarzyny Chojnackiej* z Wrocławia, która dzieli się swoją wiedzą z zakresu biologii, chemii i czystych technologii, które pozwalają wydobywać ekstrakty o wysokim stężeniu, bez utraty właściwości składników aktywnych i wolne od zanieczyszczeń.
Stawiamy na proste i klarowne receptury, pozbawione kontrowersyjnych składników. Opieramy się na naturalnych składnikach – głównie na nierafinowanych, tłoczonych na zimno z owoców natury olejach i stężonym ekstrakcie ze spirulina platensis.
Marka powstała w 2017 r., gdy grupa młodych pasjonatów zdrowego, ekologicznego stylu życia – dziś zespół Gai – spotkała na swojej drodze wiedzę i doświadczenie prof. Katarzyny Chojnackiej. Połączyła nas wspólna idea, że wiedzą i dobrym pomysłem na wydobywanie siły z natury po prostu trzeba się dzielić."
Na stronie znajdziemy 6 różnych wersji kremów. Każdy o różnym zastosowaniu:
  • dla skóry suchej
  • dla skóry wrażliwej
  • nawilżający
  • odświeżający
  • odżywczy
  • regenerujący
Mój wybór to krem odświeżający i odżywczy.


Dlaczego wybrałam akurat te dwa kremy? Szukałam czegoś dobrego na dzień - krem odświeżający i na noc - krem odżywczy. Myślę, że to połączenie idealnie się zgrywa ze sobą i z moją skórą. 

Przejdźmy zatem do szczegółów i zacznijmy od kremu odświeżającego:


Poczuj moc alg dla intensywnego odświeżenia i pielęgnacji cery dzięki specjalnym właściwościom tonizującym kremu. Krem odświeżający poprawia ogólną kondycję skóry szarej i zmęczonej, nadając jej zdrowy i wypoczęty wygląd.
Nakładaj na twarz, szyję i dekolt. Stosuj na czystą i suchą skórę.
50ml - 29,99 zł
INCI: Aqua, Corylus Avellana Seed Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Rubus Ideaus Seed Oil, Rosa Canina Seed Oil, Sodium Polyacrylate, Ethylhexyl Cocoate, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, Polysorbate 20, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Spirulina Platensis Powder


Moja opinia: 
Krem zamknięty w opakowaniu z pompką, przez co bardzo higieniczny i wydajny. Zastanawiam się tylko, czy uda się wydobyć całą jego zawartość. Jeżeli chodzi o konsystencję kremu to jest ona lekka o białej barwie. Bardzo ładnie rozprowadza się na skórze i szybko wchłania pozostawiając skórę miękką w dotyku a w odczuciu nawodnioną. Nie zostawia tłustej warstwy więc idealnie pasuje właśnie na dzień, również pod makijaż. Krem ma specyficzny zapach, który nie każdemu może odpowiadać. Dla mnie typowo algowy, który po chwili całkowicie przestaje być wyczuwalny. Nie zapchał mojej skóry za co oczywiście ogromny plus. 
Przejdźmy teraz do drugiego kremu jakim jest krem odżywczy:
Poczuj moc alg dla zmiękczenia i wygładzenia skóry twarzy. Krem wzmacnia strukturę naskórka i tworzy barierę ochronną, która chroni cerę przed utratą wody. Stosowany regularnie spowalnia objawy starzenia się. Dla pielęgnacji skóry wymagającej intensywnego odżywienia.
Nakładaj na twarz, szyję i dekolt. Stosuj na czystą i suchą skórę.
50ml - 29,99 zł
INCI: Aqua, Prunus  Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca, Kernel Oil, Triticum Aestivum Germ Oil, Rosa Canina Seed Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Sodium Polyacrylate, Ethylhexyl Cocoate, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, Polysorbate 20, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Spirulina Platensis Powder

Moja opinia:
Opakowanie oczywiście identyczne jak u poprzednika z prostą i czytelną etykietą. Krem jak widać na zdjęciu ma żółtą barwę, ale spokojnie na skórze kompletnie nie pozostawia ani odrobiny tego koloru. Podobnie jak poprzednik o specyficznym algowym zapachu i tutaj również zapach po chwili całkowicie zanika. Krem wydaje się nieco bardziej ciężki, aczkolwiek jak dla mnie to jego plus, bo ja stosuję go właśnie wieczorem, przed pójściem spać. Bez obaw można by go również stosować w ciągu dnia, ponieważ również szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Skóra zdecydowanie jest odżywiona. Mam nadzieję, że regularne stosowanie spowalnia objawy starzenia i moja 30-letnia skóra będzie dalej w dobrej kondycji i zachowa swój młody wygląd. 
Oba kremy zagościły na stałe w mojej toalecie, przy porannej i wieczornej pielęgnacji. Gdybym miała cokolwiek zmienić, ulepszyć - postawiłabym w następnym kroku na opakowania szklane, które dodatkowo przyczyniły by się do ograniczenia plastiku, a jak wiadomo w dzisiejszych czasach jest tego mnóstwo, co ma ogromny wpływ na całe środowisko.

Dziękuję Gaja za możliwość poznania i stosowania kremów. Jest mi niezmiernie miło, że ponownie mogliśmy podjąć współpracę.

A wy kochani dajcie koniecznie znać w komentarzach czy znacie, lub mieliście możliwość poznania algowych kremów od Gaja?

Pozdrawiam 
Glammadame1990:***

1 komentarz: