Stragan Zdrowia - Bio kosmetyki

Hej!


Jakiś czas temu, trafiłam w internecie na ofertę sklepu, o którym zapomniałam, a który ma fenomenalną ofertę bio kosmetyków. Co więcej to produkty pochodzące z Polski, mają w sobie wiele dobrego, ale o tym za chwilę. Szukając interesujących mnie kosmetyków trafiłam do sklepu Stragan Zdrowia. Szczerze powiedziawszy przeglądając bogatą ofertę przepadłam. Znajdziemy tam zarówno kosmetyki, jak i zdrową żywność czy np. suplementy. Ponieważ zawsze czytam i jestem ciekawa co firma sama pisze o sobie to i tym razem nie mogło być inaczej, jeżeli jesteście zainteresowani zapraszam do krótkiej lektury.

"JESTEŚMY DLA WAS, ABY DOSTARCZAĆ I MÓWIĆ O TYM CO ZDROWE, NATURALNE, EKOLOGICZNE.
Proponujemy Wam nie tylko bazę produktów, wywodzących się wprost z natury, ale także wiedzę na ich temat, ciekawostki z zakresu zdrowia, urody, zielarstwa. 
Z myślą o tych, którzy cenią sobie zdrowie stworzyliśmy nasz sklep www.straganzdrowia.pl oraz towarzyszący mu blog www.straganzdrowia.pl/blog/.

Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą, zakupów, a także czekamy na Wasze indywidualne opinie, porady - w zamian damy Wam dużą dawkę zdrowia połączoną z inspiracjami z naszego bloga oraz specjalnymi rabatami i akcjami promocyjnymi w naszym sklepie."


Ponieważ tak jak wspomniałam wcześniej szukałam konkretnej marki, to też na tych produktach się skupiłam. Kilka dni później przesyłka dotarła do mnie, a w niej znajdowały się moje cudowności :
Krem BB oraz Peeling do skóry głowy, oraz 2 próbki kosmetyków tej samej firmy.

Zacznijmy od peelingu do skóry głowy. Moja skóra po wakacjach, wręcz prosiła o pomoc. Przesuszona skóra po kąpielach w słonej wodzie i wystawieniu jej na promienie słoneczne to nie jest na pewno najzdrowsza skóra jaka może być. Dlatego, po powrocie z urlopu zaczęła schodzić i nadmiernie się przetłuszczać. Chcąc zadbać o nią jak najlepiej i ustabilizować jej stan postanowiłam postawić właśnie na ten produkt.





Vianek Łagodzący peeling do skóry głowy:


Łagodzący peeling na bazie kryształków cukru, pozwala dokładnie oczyścić skórę głowy z nadmiaru zrogowaciałego naskórka i łupieżu. Poprzez aktywny masaż poprawia ukrwienie, dotleniając skórę, a jednocześnie stymuluje cebulki i przyspiesza wzrost włosów. Dzięki zawartości cennych olejów (m.in. kokosowy, słonecznikowy) i masła shea, peeling pozostawiony przez kilka dodatkowych minut na włosach, zapewnia im dodatkowe nawilżenie i odżywienie. Kwas salicylowy reguluje procesy rogowacenia i aktywności gruczołów łojowych. Systematyczne stosowanie poprawia kondycję skóry głowy, zmniejsza objawy łupieżu, sprawiając, że włosy rosną zdrowsze, gładsze i mocniejsze.

Składniki:
Olej z pestek winogron, Cukier, Olej słonecznikowy, Stearynian glicerolu, Olej kokosowy, Masło karite (Shea), Laurynian glicerolu, Kwas salicylowy, Kwas hydroksystearynowy, Witamina E, Olejek cytrynowy, Alkohol benzylowy, Kwas dehydrooctowy, Kompozycja zapachowa, Limonen, Cytral

Sposób użycia:
Nanieś peeling na mokrą skórę głowy i wykonaj delikatny masaż. Pozostaw na ok. 3-5 minut, następnie spłucz wodą i umyj włosy i skórę głowy szamponem. Stosuj systematycznie, nie częściej niż raz w tygodniu.

Cena: 19,99 zł

Pojemność: 150 ml.

Moim zdaniem produkt zdecydowanie godny uwagi, przepiękna szata graficzna, która już sprawia, że po prostu chce się go używać. Łatwy w użytkowaniu za sprawą opakowania, a co najważniejsze możemy go zużyć w 100% nie trzeba nic wyciskać i to lubię ;) Lekko olejowa konsystencja dodatkowo sprawia, że produkt pozostawiony na włosach zamienia się też w "maskę" nawilżającą i odżywiającą włosy, a także skórę głowy. Moja skóra powoli wraca do normy, więc jak dla mnie produkt na zdecydowany + . 

Przygotowując się już powoli do jesieni i zimy zapragnęłam kremu BB, wszystko dlatego, że jestem osobą, która nie lubi ciężkich podkładów, jeżeli już to wybieram takie, które ujednolicają koloryt. Kiedy zobaczyłam krem BB pomyślałam - produkt stworzony dla mnie :) i tak oto trafił w moje ręce


Vianek Łagodzący krem BB na dzień jasny:

Lekki, wielofunkcyjny krem do pielęgnacji na dzień, zawierający tylko filtry fizyczne (tlenek cynku i dwutlenek tytanu), chroni skórę wrażliwą i podrażnioną przed szkodliwym działaniem promieni UV. Naturalne pigmenty ujednolicają koloryt, korygują drobne niedoskonałości i rozświetlają cerę. Dzięki zawartości składników nawilżających (m.in. ekstrakt z jeżówki purpurowej) i łagodzących (alantoina), krem może być aplikowany samodzielnie lub stanowić świetną bazę pod inne kosmetyki kolorowe.

Składniki:
 Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Vitis Vinifera Seed Oil, Zinc Oxide, Helianthus Annus Seed Oil, Titanium Dioxide, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Glyceryl Stearate, CI 77492, Cetearyl Alcohol, Echinacea Purpurea Root Extract, Stearic Acid, Hydroxystearic Acid, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Xanthan Gum, Phytic Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, CI 77491, CI 77499, Citral, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.

Sposób użycia:
Dozę kremu nanieś na skórę twarzy/szyi i delikatnie wklepuj do całkowitego wchłonięcia. Aplikację można ponowić, aby stopniować efekt krycia.

Cena: 26,99zł

Pojemność: 50ml.

Zdecydowałam się na wersję jasną, ponieważ kiedy po wakacyjnym szaleństwie opalenizna zejdzie, to moja skóra jest zdecydowanie baaardzo jasna ;) Na początku nieco sceptycznie podeszłam do tego produktu, okazało się, że produkt świetnie ujednolica skórę i doskonale sprawdza się w duecie zarówno z bronzerem jak i różem. Jedyny jego minus jak dla mnie, to po kilku godzinach lekko się "ciasteczkuje" i kiedy tylko delikatnie przejedziemy palcem schodzi z twarzy. W moim przypadku schodzi też na nosie w miejscu okularów, ale to prawie każdy produkt tak niestety reaguje. Często mieszam krem BB z moim podkładem Bourjois Healthy Mix 51 i spokojnie pod względem kolorystycznym wyglądają podobnie, także zdecydowanie to produkt o jasnej kolorystyce, co ciekawe po nałożeniu i zostawieniu na skórze po chwili staje się lekko pudrowy, dzięki temu nie trzeba już używać pudru.



Moja ocena jest zatem jak najbardziej pozytywna. Lekka formuła nie obciąża skóry, przy czym pozostawia ją ujednoliconą. Duży plus za filtr i najważniejsze naturalne składniki :)

Jestem ciekawa czy spotkaliście się z tymi kosmetykami i co o nich sądzicie? 

Pozdrawiam 
Glammadame1990:***


1 komentarz:

  1. Już od dawna chciałam je wypróbować, ale zawsze coś staje mi na przeszkodzie. Znajdę coś bardziej godnego uwagi. Zawsze marzyłam o perfumach Chloe Eau de Parfum https://perfumy.pl/product-pol-8349-Chloe-Eau-de-Parfum-woda-perfumowana-125-ml.html i udało mi się trafić na promocję, więc nie mogłam się oprzeć. Ale w przyszłym miesiącu na pewno już sprawdzę też ten twój krem BB.

    OdpowiedzUsuń