Vlogmas 5-9

Hej!

Witam Was serdecznie ponownie po tygodniu :) trochę się działo, chociaż ogólnie to mnóstwo czasu pochłania oczywiście praca. Swoją drogą miałam pisać ten post wczoraj jednak byliśmy z mężem cały dzień poza domem stąd post dzisiaj. Dzisiaj jest przecudowny dzień... błogie lenistwo o to jest to co uwielbiam. Powiem Wam, że w ostatnim tygodniu kiedy w niedzielę zrobiłam naprawdę wiele bo i śniadanie i ubieranie choinki i sprzątanie i obiad i ciasto i kolacja i w sumie cały czas to plus cały ten ciężki tydzień łącznie z sobotą gdzie do domu wróciliśmy koło godziny 21 no to należy mi się jeden taki dzień. Żeby po prostu organizm nie odmówił posłuszeństwa.

Wiele z nas robi robi robi, aż właśnie organizm siądzie i w tedy choroba murowana... Ja wychodzę z takiego podejścia, że jeden dzień szczególnie zimą kiedy pogoda nie nastraja musi być odpoczynkowy :) Każdy odpoczywa na inny sposób jednych relaksuje książka innych o zgrozo bieganie :P a mnie ciepło domowe, kawa świeczki światełka i inne bajery.

No ale nie będę już dłużej gadać bo oto 5 filmików :

5 grudnia : poniedziałek to zdecydowanie nie mój dzień jednak w tym vlogu trochę "wspomnień" z niedzieli a niedziela to właśnie dzień ubierania choinki


6 grudnia: co tu dużo mówić dzień mikołajkowy. Pomimo, że spędzony w pracy to trochę klimatu było były i rogi ;) dodatkowo specjalna część o świątecznych potrawach na wigilijnym stole


7 grudnia: ciężki dzień bo nie czułam się na siłach. Jednak zebrałam się w sobie stąd filmik no i idąc za ciosem część tym razem z tradycjami świątecznymi


8 grudnia: trochę o papużkach falistych, bo dawno ich nie było ;)


9 grudnia: piątek piąteczek piątunio :) no i świąteczny TAG na rozpoczęcie weekendu :)


Kolejny tydzień minął, czekoladek w kalendarzu ubywa ;) przed nami kolejne wyzwania, zakupy prezentów pieczenie gotowanie i inne takie ;) u mnie co prawda nie ma takiego szału jak u innych a jak jest to raczej w rodzinnym gronie a także razem z mężem czego oczywiście nie nagrywam bo to zazwyczaj właśnie te NASZE weekendy. Nie mniej jednak dużo osób pyta po co ty to nagrywasz ? Odpowiedź jest prosta głównie dla siebie, na pamiątkę, żebym mogła za kilka bądź kilkanaście lat to sobie pooglądać pokazać innym jaka byłam w 2016 roku jak to było bo bardzo często zapominamy o wielu wielu rzeczach a YouTube nam umożliwia przedostać się w czasie ma niezliczoną ilość pamięci i mam nadzieję, że nigdy nie zniknie a może z czasem kanał się rozwinie :) ot takie moje małe marzenie na kolejne lata :) 

Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia za tydzień ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz