Dzisiejszy post dotyczył będzie szczoteczki sonicznej do twarzy od Xiaomi. Ponieważ skóra na mojej twarzy jest dość problematyczna, często z wieloma niedoskonałościami, zatkanymi porami, sucha ale i przetłuszczająca się w strefie T, szukałam idealnego rozwiązania, żeby polepszyć jej stan. Mnóstwo produktów stosowałam (kremy lekkie na dzień, tłuste na noc, rękawicę do zmywania makijażu, żel od Bioliq ze szczoteczką do mycia twarzy, aż trafiłam na produkty żelowe do twarzy, które zastąpiły u mnie krem w takiej codziennej lekkiej pielęgnacji, z czasem jednak i to nie przynosiło poprawy.
W między czasie zmieniłam też swoją szczoteczką do mycia zębów z elektrycznej na soniczną, a przy okazji szukania szczoteczki do zębów natrafiłam właśnie na szczoteczki soniczne do twarzy.
Ponieważ chciałam najpierw przetestować tą do zębów, a nad tą ciągle się wahałam, to w tym czasie przeglądałam internety, aby zdobyć jakieś informację na temat takich szczoteczek. Znalazłam oczywiście foreo, które kosztuje kupę kasy, przez co zniechęciłam się tym zakupem.
Kiedy przyszła moja szczoteczka do zębów i kiedy użyłam jej po raz 1 czułam od razu różnicę, a ponieważ jest ona tej samej marki co ta do twarzy, to zaufałam im i zamówiłam też wersję do twarzy, które kosztuje o wiele mniej, to był dalej dość drogi produkt, ale nie na tyle, żeby był dla mnie niedostępny.
Kiedy tylko szczoteczka przekroczyła próg mojego mieszkania, kiedy tylko zdążyłam ją rozpakować, od razu postanowiłam ją wypróbować, aby przekonać się na własnej skórze o jej działaniu.
Jakie właściwie ma działanie taka szczoteczka? Łagodnie peelinguje martwy naskórek, odblokowuje pory oraz usuwa pozostałości makijażu, nadmiar sebum i inne zanieczyszczenia kumulujące się na twarzy.
Unikalna kombinacja wypustek zapewnia delikatne złuszczanie martwego naskórka, usunięcie pozostałości makijażu, dogłębne oczyszczenie porów z nadmiaru sebum oraz polepsza wchłanianie wszelkich produktów do pielęgnacji skóry.
Na szczoteczce są 3 paski takich wypustek, a każda z nich jest inna, zaczynając od najdelikatniejszych, a kończąc na największych idealnych do trudniej dostępnych miejsca np. koło nosa.
OK Pewnie jesteście ciekawi, jakie były moje wrażenia, po użyciu jej? Dokładnie takie same jak po użyciu szczoteczki do zębów, z tym że dotyczyły zupełnie innej partii. Skóra po użyciu była bardzo gładka, żaden peeling nigdy nie doprowadził jej do takiego stanu. Dało się wyczuć oczyszczenie jej.
Od tego momentu używam jej codziennie, nie są mi potrzebne żadne peelingi, skóra wydaje się z dnia na dzień lepsza, mniej jest też na niej niedoskonałości, chociaż pojawiały się na początku, ale wydaje mi się, że skóra po prostu musi się z tego oczyścić. Trzeba jedynie uważać, żeby nie przesadzić, ponieważ ja przez pierwsze dni stosowałam jej 2 razy dziennie i dla mnie było to za dużo, bo skóra szczególnie koło nosa była bardzo potem wysuszona nadmiernym jej ścieraniem po prostu, teraz robię to znacznie delikatniej i raz dziennie.
Jak ja stosuję tą szczoteczkę?
Po pierwsze ochlapuję twarz czystą wodą, następnie na szczoteczkę nakładam jakikolwiek żel do twarzy, po włączeniu jej mamy 3 tryby pracy u mniej teraz najszczęśniejszej jest to ten trzeci tryb. Takie czyszczenie trwa 90 sekund, a po tym czasie szczoteczka sama się wyłączy. Następnie spłukuję twarz wodą, wycieram ręcznikiem, nakładam tonik. Szczoteczkę delikatnie osuszam i odwracam. Na twarz punktowo nakładam krem-żel, serum itp. I ponownie uruchamiam szczoteczkę tą płaską stroną delikatnie wmasowuję kosmetyk, kiedy czuję że jest już rozprowadzona czasem to kolejne 90 sek, a czasem nawet mniej i gotowe.
Szczoteczka jest ładowana i wystarcza na baaardzo długo, ja stosuję ją już nie cały miesiąc i jeszcze ani razu jej nie ładowałam. Można używać jej pod prysznicem, ponieważ jest wodoodporna. Mało tego nawet mój mąż od czasu do czasu skusi się na jej działanie i też ewidentnie czuje gładkość swojej skóry.
Ponieważ nie stosuje jej jeszcze mega długo, to nie wiem jak będzie po roku czasu, ale na ten moment jestem zdecydowanie zadowolona i zauroczona jej pozytywnym działaniem. Muszę też zaznaczyć, że gdzieś tak od pół roku zrezygnowałam z wszelkich fluidów czy kremów BB, używam ich tylko na wielkie wyjścia co zdarza się można raz na miesiąc, a i to nie...
Ciekawa jestem czy znacie? używacie? nie koniecznie tej, ale jakiejkolwiek szczoteczki sonicznej do twarzy? Jeżeli tak to jaka jest wasza opinia?
Oczywiście jeżeli jesteście zaciekawieni i zainteresowania to podsyłam link, gdzie można ją zakupić - KLIK
Pozdrawiam serdecznie,
Glammadame1990:***
Bardzo mi się podoba ta szczotka, nie wiedziałam, że sa takie specjalistyczne ;)
OdpowiedzUsuńsą są :) i tylko 90 sekund dzieli twarz od nowego gładkiego wymiaru ;)
UsuńJuż się noszę z zamiarem kupna od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto zainwestować w siebie :-)
UsuńBardzo fajna szczoteczka. Sama bym taka chciała
OdpowiedzUsuńZawsze można komuś podsunąć jako pomysł na prezent 😉
UsuńMam podobną szczoteczkę i też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja jej jeszcze nie używałam, ale coraz częściej na nią trafiam, więc to chyba jest jakiś znak :D
OdpowiedzUsuńEwidentnie 😊
Usuńświetna jest :)
OdpowiedzUsuńNo tak, już ją widziałam, będę musiała wrócić się do sklepu :D
OdpowiedzUsuńnaprawdę jest świetna :D
OdpowiedzUsuńMam szczoteczkę soniczną do mycia zębów czas i na taką :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim wynalazku. Podoba mi się. Muszę ją wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńMam w planach kupić taką szczoteczkę, już się nie mogę doczekać jej stosowania :)
OdpowiedzUsuńFajny i przydatny gadżet, swoją mam już od niedawna :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej. Ale zapowiada się fajny gadzet.
OdpowiedzUsuńWarto by zastosować taką szczoteczkę.
OdpowiedzUsuń41 yr old Assistant Manager Murry Bicksteth, hailing from Rimouski enjoys watching movies like Body of War and Singing. Took a trip to Coffee Cultural Landscape of Colombia and drives a Delahaye Type 175S Roadster. zobacz na tych gosci
OdpowiedzUsuń