Kochani moi bardzo Was przepraszam, że ostatnio nie dodaję wpisów, ale jeżeli tylko jest pogoda zaraz po pracy uciekam na działkę, aby po delektować się słońcem :)
Na początek kilka słów organizacyjnych :
Jak wiecie ślub tuż tuż zostało nam trochę ponad 2 miesiące ;) co mamy załatwione w ostatnim czasie:
obrączki i 4 nauki. Teraz musimy jeszcze odbyć 3 wizyty w poradni pfff... a ciekawa jestem czy wy płaciliście za swoje nauki ?
No i zostanie jeszcze część równie nie przyjemna bo załatwianie wszystkich papierów :/ czyli to czego nie lubię a najgorsze czekam nas a w zasadzie głównie mnie po no bo trzeba wszędzie zmienić swoje dane ehhh...
Zostaną nam już potem tylko szczegóły czyli kwiaty alkohol i hmmm w sumie to chyba tyle trzeba będzie też ustalić menu i podać ostateczną liczbę osób.
Ale wracając do tematu :
Dziś pokażę Wam przepis na ostatnią zapiekankę (niestety zdjęcia mam tylko te robione telefonem bo wyszła taka pyszna, że nie chciałam tracić czasu ^^ )
A że temeperatura na dworze opadła to też możecie z łatwością i szybkością sobie ją przygotować :)
Składniki:
- Ziemniaki
- Kiełbasa
- Pieczarki
- Żółty ser
- Śmietana
- Jajka - 2 sztuki
- Przyprawy
Krok po kroku:
Na początek ugotujcie ziemniaczki najlepiej jak zostawicie je lekko twarde, bo zapiekanka w piecu jeszcze dojdzie.
Na patelni przysmażacie kiełbasę i gdy kiełbasa się przyrumieni pieczarki ( i tu według uznania możecie zrobić krążki ćwiartki czy połówki) podobnie z pieczarkami. Smażcie tak długo aż wyparuje woda z pieczarek
W osobnym naczyniu połączcie całą śmietanę 12% lub 18% z żółtym serem 200g. i jajkami + szczypta soli i wasze ulubione przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszać
Kiedy wasze ziemniaki będą już gotowe pokrójcie je w grubsze plastry ( tak, żeby się nie rozwalały)
Naczynie żaroodporne wysmarujcie tłuszczczem może to być smalec masło nawet olej. Następnie poukładajcie warstwę ziemniaków cość gęsto. Potem masę składającą się z pieczarek i kiełbasy. i ponownie ziemniaki + masa . Na sam koniec połóżcie jeszcze warstwę ziemniaków.
Na sam koniec polejcie całość waszym sosem i wstawcie do nagrzanego do 200 stopni pieca na około 30-40 minut. Sami zobaczycie kiedy będzie ładnie przyrumieniona i skwiercząca :)
po wylaniu sosu prawie cały ser zostanie wam na górze co sprawi że zapiekanka będzie miała chrupiącą serową górę :)
A tak całość wygląda z boku jak widzicie sos swobodnie wpływa w całą zapiekankę ;)
No a tak wygląda już gotowe dzieło ;)
SMACZNEGO :)
Pozdrawiam,
Glammadame1990 :*
Koniecznie dajcie znać jak Wam wyszło ;)
pyszna musi byc :) mniam
OdpowiedzUsuńmusisz się przekonać osobiście ;) i co najfajniejsze wystarczy albo na kilka dni albo dla hmm co najmniej 6 głodnych jak wilki osób ;)
Usuńbardzo lubię domowe zapiekanki, ale w okresie jesienno-zimowym
OdpowiedzUsuńoj to fakt wtedy smakują najlepiej :P ale teraz temperatura opadła i przy 17 stopniach mi już jest zimno :P dlatego post o zapiekance oczywiście w 30 stopniach w cieniu nawet bym o niej nie pomyślała :P
UsuńMoże kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńprzepis zapisuje... nie płacilismy , jak ja sie ciesze,że my juz jestesmy po
OdpowiedzUsuńMniam :D Przepis został już wypróbowany :D Wyszło pysznie :D
OdpowiedzUsuńw takim razie cieszę się że mamy podobne gusta smakowe ;) na zdrówko :) :*
Usuńrobiłam kiedyś, smakowała mi :)
OdpowiedzUsuń